JUŻ PO ZIMOWISKU :)
03/02/14
Kochani, ten tydzień minął tak jak jeden dzień. Od rana do północy czas wypełniony na maxa I bardzo dobrze. Dzięki Panu Bogu, naszej Mamie, Aniołom, Arturowi i wszystkim za wszystko. Trudno to wypowiedzieć słowami. Było po prostu - jak zawsze! Wdzięczność i pamięć pozostanie. Szkoda, że - mimo, że było nas w sumie ok. 90 osób, to jednak nie było z nami wszystkich i szkoda też, że następny wspólny czas wyjazdowy planujemy dopiero na czerwiec - no, ale zobaczymy. Na razie jest co wspominać! :)
Lubie to!